Cztery tygodnie do Sylwestra – czy warto jeszcze się odchudzać, czy może poczekać z takimi postanowieniami do Nowego Roku? Paulina Barros, kierownik żywienia firmy Maczfit podpowiada o czym warto pamiętać…nie tylko w grudniu.

Jeśli rzeczywiście borykamy się z problem nadmiernej masy ciała, odpowiedź jest jasna, że zdecydowanie warto! U osób z nadwagą i otyłością redukcja masy ciała już o 5-10% nie tylko zdecydowanie poprawia samopoczucie, ale daje też wymierne efekty zdrowotne związane m.in.  z poprawą ciśnienia tętniczego, stężenia cholesterolu, triglicerydów i glukozy we krwi. Dla osoby ważącej 60-80 kg wspomniane 5% to „tylko” 3 – 4 kg! Cel w sam raz na miesiąc! – mówi Paulina Barros, specjalista dietetyk, kierownik żywienia Maczfit.

Oto kilka podpowiedzi:

Uwierz w metodę małych kroków

Zalecane tempo spadku masy ciała to utrata 0,5-1 kg tygodniowo, jednak na początku, w zależności od indywidualnych predyspozycji, kilogramy mogą spadać nieco szybciej. Po miesiącu rozsądnej, dobrze zbilansowanej diety można oczekiwać utraty ok. 2-5 kg.  Efekt może nie brzmi spektakularnie, ale nawet 1 kg na miesiąc, to aż 12 kg  mniej w skali roku, dlatego
im szybciej zaczniesz, tym lepiej.

Ogranicz jedzenie poza domem

Choć w restauracjach pojawia się coraz większy wybór zdrowych dań, na ten miesiąc lepiej zrezygnuj z jadania poza domem. W badaniu opublikowanym na łamach The Journal of the American Medical Association oszacowano średnią kaloryczność posiłków w prywatnych (nie-sieciowych) amerykańskich restauracjach – wynosiła ona ok. 1327 kcal – czyli około 66% dziennej dawki energii rekomendowanej dla kobiet. Co więcej, blisko 8% wybranych losowo dań przekraczało dzienne rekomendacje! Nie znając sposobu przygotowania potrawy i wszystkich jej składników, bardzo łatwo nie doszacować kaloryczności. Większość z nas ma też tendencję do zjadania wszystkiego, co zostało podane na talerzu, tymczasem standardowo serwowane porcje są zwykle zbyt duże w stosunku do potrzeb organizmu.  Najlepiej będzie więc samodzielnie przygotować posiłki
w domu, albo skorzystać z cateringu dietetycznego, czyli tzw. „diety pudełkowej”. To również dobry moment, by skonsultować się z dietetykiem.

Nie wypijaj zbędnych kalorii

Chyba wszyscy słyszeliśmy, że dla dobra sylwetki, lepie zrezygnować ze słodkich napojów – 500 ml butelka napoju to ok. 200 – 250 zbędnych kalorii. Ale co z napojami typu kawa? Często nie wyobrażamy sobie dnia bez „małej czarnej” – i nie ma w tym nic złego, jeśli kawę wypijasz właśnie w postaci czystego naparu. Natomiast dodatek tłustego mleka, smakowego syropu czy bitej śmietany pod postacią „zimowej cafe latte” w kawiarni to 300-500 kcal/ porcja. Jedna taka kawa może stanowić nawet 1/3 dziennego zapotrzebowania kalorycznego!

Zaparz herbatę

Odpowiednie nawodnienie ułatwia usuwanie z organizmu szkodliwych produktów przemiany materii, a także pomaga zapanować nad apetytem. Zimą jednak rzadko kiedy mamy ochotę na chłodną wodę prosto z butelki. Dlatego w tym okresie
do ciepłej wody warto dodać plasterki imbiru, cytryny czy pomarańczy, które zamienią ją w pyszny, rozgrzewający napój. Jeszcze prostsze rozwiązanie, to przygotowanie dzbanuszka herbaty – jeśli napar nie będzie zbyt mocny, nawodni tak samo dobrze jak woda, dodatkowo dając większe niż ona uczucie sytości. Takie specyficzne właściwości wykazano m.in. dla zielonej herbaty – wypijana pomiędzy posiłkami zwiększała u badanych uczucie po posiłkowej sytości i zmniejszała chęć podjadania.

Wysypiaj się

To nie pomyłka – naukowo udowodniono, że każda źle przespana noc zaburza regulację odczucia głodu i sytości, co powoduje zwiększony pociąg do wysokokalorycznych dań. Ta zależność dotyczy zwłaszcza kobiet, u których skrócenie snu z 8 do 4 h skutkowało zjedzeniem około 300 dodatkowych kcal.
Co więcej, niewyspani i przemęczeni częściej rezygnujemy z aktywności fizycznej i zamiast fitnessu czy choćby krótkiego spaceru, chętniej wybieramy wieczór przed TV.

Przestrzegając tych kilku prostych zasad, bez większego wysiłku możemy zmniejszyć dziennie spożycie energii nawet o ponad 500 kcal. Zaczynając już dziś, Nowy Rok możemy przywitać nie tylko szczuplejsi i zdrowsi, ale także z wykształconymi podstawowymi nawykami zdrowego stylu życia. Mając „zdrowe podstawy” i większą energię, łatwiej stawimy czoła innym noworocznym postanowieniom i wyznaczonym celom. – mówi Paulina Barros, specjalista dietetyk, kierownik żywienia Maczfit.

Skomentuj

Skomentuj
Wprowadź swoje imię
This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.