Zima to bardzo wymagający czas dla roweru. Błoto, woda i śnieg, ale przede wszystkim sól drogowa wpływają na niego niekorzystnie. Warto sprawić, aby zimowe miesiące na dłuższą metę nie odbiły się na eksploatacji roweru.

Przede wszystkim, rower należy w pierwszej kolejności porządnie wymyć. – Generalnie, lepiej nie robić tego myjką ciśnieniową w jednej z myjni samoobsługowych. Jeśli jednak koniecznie musimy udać się w takie miejsce, wybierzmy program czyszczenia jedynie czystą wodą. Chemia stosowana w tego typu miejscach absolutnie nie nadaje się do rowerów. Pozostawia matowy osad i wymywa smary. W efekcie, skraca życie napędu, a także powoduje inne nieprzyjemne efekty uboczne, jak np. piszczenie hamulców – mówi Jakub Pasikowski, ekspert LeGrand.

Jak myć rower?

Specjalne rowerowe środki do usuwania smarów rozpuszczają smary i osady. Bez użycia wysokiego ciśnienia, które jest niebezpieczne dla łożysk, można bardzo szybko sprawić, że rower będzie błyszczeć. Środek czyszczący wystarczy spłukać wodą z gąbki lub prysznica. Można też używać węża ogrodowego. Jednak trzeba to robić ostrożnie. A co ze smarowaniem łańcucha? Najpierw trzeba go dokładnie wyczyścić, używając do tego szmatki i usuwając wodę oraz resztki osadów. Dopiero potem należy przejść do samego smarowania. – Warto stosować smary uniwersalne do miasta, suche do rowerów szosowych i mokre do MTB, chyba że aktualnie panują wyjątkowo suche warunki – dodaje Pasikowski.

Gdy nałożymy smar, przecieramy go szmatką. Sprawi to, że znajdzie się on jedynie pomiędzy ogniwami łańcucha, a nie będzie oblepiać całej jego powierzchni. Zawsze warto skorzystać z serwisu roweru w fachowym zakładzie. Serwisant będzie w stanie sprawdzić stan amortyzacji i hamulców, a także naciąg szprych w kołach. Pozwoli to na bezstresowe wejście w nowy sezon.

Zima w garażu lub piwnicy

Gdy zimą nie korzystaliśmy z roweru, powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na opony i amortyzatory. Być może trzeba będzie je poddać serwisowi lub wymienić. Rower myjemy. Przyjrzyjmy się również hamulcom. Hydrauliczne hamulce tarczowe po bardzo długim postoju mogą wymagać odpowietrzenia. Nie jest to czynność trudna, jednak należy się odpowiednio przygotować do jej przeprowadzenia lub udać do serwisu, który zajmie się zaciskami – podsumowuje Pasikowski.

Ponadto, musimy liczyć się z tym, że kilka elementów będzie wymagać naszej szczególnej uwagi.

Warto mieć na uwadze, że prawie na pewno pompowania będą także wymagać opony i amortyzatory ze sprężyną powietrzną.

Skomentuj

Skomentuj
Wprowadź swoje imię
This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.