historia wcześniaka Szymka
foto. Marcin Bielecki

Dziecko, które urodziło się jako wcześniak, dzięki rozwojowi medycyny ma duże szanse na zdrowe życie. W przypadku wcześniaka Szymka było to trudne, ponieważ gdy się urodził ważył tylko 400 gram i mieścił się na dłoni. Poznajcie jego historię. 

Historia wcześniaka Szymka jest niezwykła. Chłopiec urodził się w 25. tygodniu ciąży, był tak mały, że mieścił się w dłoni i miał 30 centymetrów długości. Kilka dni temu już jako 4 miesięczny chłopak wraz z mamą został wypisany do domu.

Ciąża Pani Kamili Kleist przebiegała spokojnie, nic nie wskazywało na to, że pojawią się komplikacje. Jednak w 25. tygodniu pojawiło się u niej bardzo wysokie ciśnienie, białkomocz oraz cukrzyca. Kobieta trafiła do Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 2 Pum w Szczecinie. Po kilkudniowej hospitalizacji lekarze stwierdzili, że życie chłopca jest zagrożone i podjęli decyzję o przerwaniu ciąży.

Przez nadciśnienie noworodek był znacznie mniejszy od swoich rówieśników. Maluszek trafił na intensywną terapię. Lekarze walczyli o jego życie. Przez ponad dwa miesiące leżał w inkubatorze. Oddycha samodzielnie od 11 tygodnia życia – opowiada Zdzisława Rosińska, lekarka, neonatolog ze szpitala. Jednym z najtrudniejszych etapów było wywołanie laktacji u pani Kamili. Na początku było ciężko. To były znikome ilości – wspomina młoda matka. Jednak udało się utrzymać naturalny pokarm i Szymon mógł od prawie początku żywić się mlekiem swojej mamy i szybko rosnąć.

Kilka dni temu maluch został wypisany do domu. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłości nie będzie miał problemów ze zdrowiem związanych z tym, że urodził się tak wcześnie. Będzie musiał być poddawany, jak każdy wcześniak, kontrolom w poradni patologii noworodka, okulistycznym i neurologicznym.

(Źródło: tvn24.pl)

 

Skomentuj

Skomentuj
Wprowadź swoje imię
This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.