Wielkanoc już tuż tuż i powoli zaczynamy myśleć o świątecznych zakupach. Bank BGŻ BNP Paribas zrobił eksperyment – kupił produkty potrzebne do stworzenia koszyczka i porównał ceny z zeszłym rokiem. Wnioski: będzie drożej i to o kilka procent.
Wielkanoc określa się jako jajeczne święta i to właśnie za ten produkt zapłacimy najwięcej, ich ceny z marca 2017 roku były o 33 procent niższe niż obecnie. Podobnie jest z masłem, mimo to, że jego cena ciągle spada to nadal porównując dzisiejsze ceny z zeszłorocznymi wychodzi na to, że są one o 25 procent wyższe. Dużo droższe są też owoce krajowe – zwłaszcza jabłka. Ich podwyżki sięgają 50. procent.
Pracownicy banku BGŻ BNP Paribas kupili produkty na święta i skomponowali swój koszyk wielkanocny, w którym się znalazło się m. in. 30 sztuk jaj, trzy bochenki chleba, 8 kg mięsa i wędlin, kilogram twarogu, 3 kostki masła i 5 kg warzyw i owoców oraz dwa kilogramy cukru. Za te produkty polski konsument musi zapłacić w tym roku 176 złotych, w zeszłym roku na te składniki wydano o 11 złotych mniej.
Dobra wiadomość dla miłośników serników
Serniki to także znak rozpoznawczy świąt Wielkanocnych. Miłośnicy tego ciasta mogą odetchnąć. W prawdzie jaja będą droższe niż rok temu, ale inne produkty potrzebne do wypieku będą w podobnych lub niższych cenach. Cena twarogu utrzymuje się na podobnym poziomie co rok temu, za kilogram produktu zapłacimy około 13 złotych. Natomiast cukier kosztuje mniej – jego cena spadła o 1/3.
Wędliny i mięsa
W naszych dietach i na stołach często gości mięso drobiowe. Jednak ostatnio jego ceny idą mocno w górę, podwyżka nawet o 6 procent. Gotowe wędliny i kiełbasy to także większy wydatek niż rok temu. Nieznacznie mniej wydamy jeśli zdecydujemy się na samodzielny wyrób wędlin i pieczeni. Mięsa mają podobną cenę jak w analogicznym okresie w zeszłym roku.