Ciemne mięso o bardzo delikatnym smaku i pięknym zapachu. Bogate w białko i inne witaminy m.in fosfor, żelazo i magnez. O czym mowa? O gęsinie – daniu, które zostało zapomniane. Jednak teraz restauratorzy próbują je wskrzesić m.in przez akcję „Gęsina na świętego Marcina”. Sprawdźcie, kiedy gęsi są najlepsze i jak je przyrządzać.
Kiedyś w Polsce wiele regionów szczyciło się własnym gatunkiem gęsi. Dziś część z nas słyszała co najwyżej o gęsi owsianej. Polska gęsina w dużej części trafia bowiem na eksport. Cykl hodowlany gęsi trwa co najmniej cztery miesiące. Rozpoczyna się wiosną, a kończy jesienią. Dlatego właśnie najlepsze gęsi trafiają po zakończeniu sezonu hodowlanego. Jest to typowe mięso tego okresu – przygotowuje się je właśnie na dzień świętego Marcina – 11 listopada.
Od kilku lat gęsinę promuje się w Polsce w ramach akcji „Gęsina na świętego Marcina”. Pomysłodawcy – Slow Food Polska – namawiają restauratorów do włączania gęsiny do codziennego jadłospisu. Różnorodność przygotowywanych dań jest zaskakująca: od gęsiny pieczonej z warzywami i owocami, przez pasztety, musy, aż po czekoladowe fondanty z gęsim tłuszczem i crème brûlée z gęsiej wątroby. Warto spróbować tych niecodziennych dań albo samodzielnie w domu przygotować pieczoną gęś.
Jeżeli naszła was ochota na zjedzenie gęsiny to polecamy przepis według według Ewy Wachowicz:
Składniki
- gęś
- 5 porów
- 500 gram suszonych, wędzonych śliwek
- sól morska w płatkach
- śliwki i gruszki marynowane w occie
- kilka gałązek rozmarynu
Przygotowanie:
Pory umyć i pokroić w krążki. Wymieszać ze śliwkami. Włożyć do środka gęsiej tuszki. Spiąć wykałaczkami i zasznurować dratwą. Gęś natrzeć solą. Jeśli nie dostaniemy soli w płatkach, można użyć innej.
Tak przygotowaną tuszkę przełożyć do żaroodpornego naczynia i wstawić na 5 godzin do piekarnika, nagrzanego do zaledwie 90 st. C.
Po tym czasie gęś wyjąć, przykryć folią i odstawić na 0,5 godziny. Następnie zdjąć folię i ponownie włożyć do piekarnika – tym razem rozgrzanego do 220 st. C. Piec przez 20 minut.
Wyjąć, przełożyć na półmisek, udekorować gruszkami, śliwkami i rozmarynem, podać na stół.
(Źródło: infowire.pl)
Moja babcia dawniej robiła i wychodziła jej pyszna gęś. Muszę kiedyś sama spróbować ugotować