Polska męska reprezentacja w siatkówce ma nowego trenera. Został nim Vital Heynen i zaczął już swoją pracę, kompletując skład na nadchodzący sezon. Pierwsze rozmowy miały już miejsce. Jak na razie przed startem wykruszył się tylko jeden zawodnik – Karol Kłos.
To będzie ważny sezon dla polskiej reprezentacji siatkarzy. W 2018 roku zawodnikom przyjdzie się zmierzyć z obroną mistrzostwa świata zdobytego w 2014 roku w Polsce. Będzie to niezwykle trudne zadanie, ponieważ drużyny, która wywalczyła złoto cztery lata temu już nie ma. Zmian było dużo, na czele z trenerem, nowym szkoleniowcem został Vital Heynen. Jak na razie czekamy na jego pierwsze powołania, jak na tę chwilę gry w reprezentacji odmówił tylko Karol Kłos.
Karol Kłos nie dokończył już poprzedniego sezonu reprezentacyjnego. Po zakończeniu Ligi Światowej wydał oświadczenie i zakończył na tamten sezon swoją przygodę z reprezentacyjną siatkówką. Jak się okazało nie tylko na tamten sezon, ponieważ w tym także nie zobaczymy zawodnika z orzełkiem na piersi. Karol Kłos na początku sezonu klubowego miał poważne kłopoty ze zdrowiem – miał zapalenie płuc i przez dwa tygodnie leżał w szpitalu. Vital Heynen w rozmowie z Polską Agencją Prasową tłumaczy, że Karol Kłos już wcześniej poinformował go o chęci zrobienia sobie przerwy od reprezentacyjnych występów. Trener przyjął to do wiadomości i nie namawiał zawodnika do zmiany postanowienia. Jestem zdania, iż w reprezentacji muszą grać ci, którzy tego naprawdę chcą – tłumaczy trener.
Szkoleniowiec rozmawiał już z wieloma polskimi zawodnikami, również z tymi grającymi poza granicami naszego kraju. W Turcji spotkał się z Dawidem Konarskim i Bartoszem Kurkiem, którzy grają w Ziraacie Bankasi Ankara.
Zapewnił, że na razie nikt inny poza Kłosem nie chce robić sobie przerwy od reprezentacji. Skład kadry na zgrupowanie powinien zostać podany w kwietniu.