Thomas Diethart

Austriacki skoczek – Thomas Diethart postanowił zakończyć karierę sportową. Po nieszczęśliwym upadku na skoczni nie wrócił już do latania. 

Thomas Diethart postanowił zakończyć karierę sportową. W sezonie 2013/2014 wygrał w pięknym stylu Turniej Czterech Skoczni. W składzie reprezentacji Austrii pojawił się niespodziewanie – dołączył do drużyny przed austriacko-niemieckim turniejem, przed zawodami w Engelbergu.

Wygrana w Turnieju Czterech Skoczni, a później kolejny sukces – srebro w konkursie drużynowym na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi. Jednak po tych sukcesach skończyła się jego dobra passa. Osiągał przeciętne wyniki, rzadko zdobywał punkty i nieraz nie łapał się do pierwszego składu reprezentacji. Niestety zawodnika dopadł także pech, w 2016 roku podczas Pucharu Kontynentalnego w Brotterode, poważnie upadł, z ranami na twarzy i poobijanymi płucami oraz nerkami trafił do szpitala.

Niedługi czas po wypadku, raptem kilkanaście miesięcy później Thomas Diethart po raz drugi miał ogromnego pecha i po raz drugi upadł. W Ramsau, w listopadzie 2017 roku, ponownie mocno uderzył o zeskok, początkowo był nieprzytomny. W szpitalu zdiagnozowano wstrząśnienie mózgu i stłuczenie płuc.

Po drugim upadku zawodnik zapowiadał, że wróci do uprawiania sportu, nie chciał się poddawać i chciał zawalczyć o powrót do formy sprzed wypadków. Po pierwszym upadku wrócił na belkę jednak nie osiągał dobrych wyników, skoczek skarżył się na brak pomocy ze strony związku, a dodatkowo brak sukcesów sprawiał, że nie czuł odpowiedniej motywacji. Po drugim wypadku zawodnik mówił o poczuciu strachu, ostatecznie ten lęk go pokonał i postanowił zakończyć swoją karierę. 

 – Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali, szczególnie mojej rodzinie, przyjaciołom, kolegom z drużyny, trenerom i sponsorom. Będę tęsknił za lataniem – napisał na portalu społecznościowym.

Thomas Diethart podzielił los Thomasa Morgensterna i Primoza Roglica, którzy także po upadku na skoczni odczuwali spory lęk i postanowili zakończyć swoje kariery.

Skomentuj

Skomentuj
Wprowadź swoje imię
This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.