Zwykłe 190 ton zamieniono w dzieło sztuki. Świątynia lodowa została otwarta ponownie w słowackich Wysokich Tatrach. Sprawdźcie, jak można się tam dostać.
Tatrzańska świątynia lodowa wznoszona jest co roku na sezon zimowy już od pięciu lat. W tym roku motywem przewodnim projektu jest „Hołd rodzinie”.
Autorem oraz głównym architektem tegorocznego projektu jest Słowak Adam Bakoš, który wraz ze swoimi kolegami zrealizował największy i najzimniejszy projekt swojego życia. Budowa lodowej bazyliki trwała 2 tygodnie, a jej wykonawcami są rzeźbiarze ze Słowacji, Czech oraz Hiszpanii. Do wzniesienia budowli rzeźbiarze użyli aż 1440 brył lodu o łącznej wadze 190 ton.
W lodowej budowli zainstalowano witraże autorstwa słowacko-greckiego artysty Achilleasa Sdoukosa. Opracował on osiem rozet, z których cztery przedstawiają motywy sakralne i symbole Tatr, a pozostałe cztery prezentują pory roku.
Całą budowlę chroni przed kaprysami pogody specjalna kopuła o średnicy 25 m., w której dzięki schładzaniu powietrza utrzymuje się stabilna ujemna temperatura.
W zimowym sezonie w tatrzańskiej świątyni lodowej organizowane będą koncerty, a nawet śluby. Wstęp do lodowej bazyliki jest bezpłatny. Będzie otwarta do marca przyszłego roku w godz. 9.00 – 16.30.
Aby dotrzeć do lodowej budowli najlepiej skorzystać z kolejki naziemnej ze Starego Smokowca lub na piechotę oznakowanym szlakiem turystycznym. Z Hrebienoka można zjechać do Smokowca także na sankach po najdłuższej trasie saneczkowej na Słowacji o długości 2,6 km.
(Źródło: PAP)
Piękne, aż chce to zobaczyć na własne oczy