
Inauguracja Puchara Świata 2017/2018 w biegach narciarskich już za nami. Pierwszy start nieudany dla Justyny Kowalczyk. Odpadła w ćwierćfinale.
Sporty zimowe już wystartowały. W ubiegły weekend wystartowały konkursy skoków narciarskich w Wiśle. Kamil Stoch zajął wtedy drugie miejsce, to najlepsze rozpoczęcie sezonu zawodnika w karierze. W ten weekend startuje Puchar Świata w biegach.
Pierwszy bieg w tym sezonie odbył się w fińskim Kuusamo. Justyna Kowalczyk zajęła 27 miejsce w eliminacjach. Niemal przez cały dystans biegła z tyłu stawki. Tylko przez chwilę zajmowała trzecie miejsce. Ostatecznie udało jej się wyprzedzić dwie rywalki. Do najszybszej w tej serii Szwedki Stiny Nilsson straciła 3,74 s. Druga była Norweżka Kathrine Rolsted Harsem – 0,99 straty, a trzecia rodaczka zwyciężczyni Evelina Settlin – 3,3.
Zgodnie z regulaminem do półfinału awansowały po dwie najlepsze zawodniczki z każdego z pięciu ćwierćfinałów oraz dwie z najlepszymi czasami.
Inauguracje PŚ nie są mocną stroną Kowalczyk. W latach 2008-12 w premierowych zawodach cyklu zajmowała kolejno: siódme, dwunaste, siódme, dziesiąte i dwudzieste siódme miejsce. Przełamanie nastąpiło w 2013 roku, kiedy, tak jak w obecnym, PŚ rozpoczął się w Kuusamo od sprintu techniką klasyczną. Wówczas narciarka z Kasiny Wielkiej była najlepsza. W 2014 roku Polka odpadła w półfinale, a w dwóch poprzednich sezonach także w ćwierćfinale. Na sobotę zaplanowano bieg na 10 km techniką klasyczną.
Kowalczyk już wcześniej zapowiedziała, że walka o Kryształową Kulę za triumf w klasyfikacji generalnej nie jest jej priorytetem. Najważniejsze w tym sezonie są rozpoczynające się 9 lutego igrzyska olimpijskie w Pjongczangu.
(Źródło: PAP)
Trzymamy kciuki, następnym razem będzie lepiej
Justa wierzymy w Ciebie!!