Restauracje kojarzą Ci się z hałasem i tłokiem, a Ty szczerze tego nie lubisz? Denerwują Cię ludzie głośno rozmawiający za Twoimi plecami, gdy jesz obiad? Znaleźliśmy miejsce, które spełni Twoje oczekiwania. Sprawdź szczegóły.
Tłok i hałas potrafią zmęczyć nawet największego ekstrawertyka. Mimo że są ludzie, którym to na ogół nie przeszkadza, to jednak umówmy się czasem każdy z nas ma tego dość, a w wielu knajpach panuje właśnie taka atmosfera. Introwertycy to osoby, które zwracają się do swojego wnętrza i stamtąd czerpią energię, które lubią przebywać w swoim towarzystwie, a większych grupach się męczą. Dlatego dla osób z takim typem osobowości wychodzenie do zatłoczonych restauracji wcale nie wiąże się z przyjemnością.
Pomyśleli o tym także właściciele jednej z restauracji na nowojorskim Brooklynie. To miejsce idealne dla osób, którzy nie lubią innych. Ichiran to knajpa, serwująca japońską kuchnię i specjalizująca się głównie w ramenach. To, co czyni ją wyjątkową jest wnętrze oraz obsługa, której nie zobaczycie i nie będziecie musieli z nią rozmawiać. Jak to działa? Lokal jest podzielony na boksy, a każdy z nich ma specjalne okienko z zasłoną. Kelnerzy podają przez nie menu, a klienci muszą zaznaczyć, jakie danie chcą zjeść. Następnie obsługa serwuje jedzenie przez wspomniane okienko, przez które widać jedynie dłonie. Bardziej intymnych warunków do spożywania posiłku w knajpie nie możemy sobie wyobrazić!
Chcielibyście wybrać się do takiego miejsca czy raczej wolicie tradycyjny sposób zamawiania jedzenia?
Coś dla mnie 😀