Klubowe Mistrzostwa Świata w siatkówce rozpoczęły się. Po raz pierwszy w historii rozgrywane są one w Polsce. PGE SKRA Bełchatów ma na swoim koncie udaną inaugurację turnieju. W zawodach udział bierze jeszcze jedna drużyna z naszego kraju.
Klubowe Mistrzostwa Świata po raz pierwszy zorganizowane są w Polsce. Turniej ten ma ciekawą historię. Mecze będą rozgrywane od 12 do 17 grudnia w trzech polskich miastach: Opolu i Łodzi (faza grupowa) oraz w Krakowie (faza finałowa).
PGE SKRA Bełchatów zaliczyła udaną inaugurację turnieju. Drużyna trafiła do grupy B. Znalazły się tam również takie drużyny jak: Zenit Kazań z Rosji, Personal Bolivar z Argentyny i chiński zespół Shanghai Volleyball Club. W ekipie z Szanghaju grają m.in. Facundo Conte (zawodnik PGE Skry w latach 2013–16) oraz Francuz Julien Lyneel (były gracz m.in. Asseco Resovii). Z tym ostatnim na rozpoczęcie zawodów zmierzyła się Skra. Spotkanie zakończyło się wygraną Polaków 3:0. Mecz został rozegrany w łódzkiej Atlas Arenie.
Drużyna 13-krotnych mistrzów Chin dobrze rozpoczęła to spotkanie, jednak bełchatowianie już przed pierwszą przerwą techniczną opanowali sytuację (8:7), a po niej zaczęli budować przewagę (11:8, 16:11). Dobra zagrywka, szczelny blok i skuteczna gra w ataku wystarczyły, by pewnie wygrać premierową odsłonę 25:18.
W drugim secie obraz gry nie uległ zmianie. Podopieczni Roberto Piazzy zaczęli budować przewagę w środkowej części (16:11), znów zaskakiwali rywali zagrywką i pewnie wygrali 25:19. Na przestrzeni trzeciej partii bełchatowianie znów mieli wyraźną przewagę (16:11, 20:15). W końcówce rywale trochę postraszyli gospodarzy, złapali kontakt (22:21), jednak decydujące akcje padły łupem siatkarzy PGE Skry (25:21).
Najlepiej punktowali Srecko Lisinac (25), Mariusz Wlazły (18), Karol Kłos (10), Bartosz Bednorz (10), Milad Ebadipour (10) – PGE Skra; Shuhan Rao (12), Julien Lyneel (12) – Shanghai VC. Bełchatowianie lepiej punktowali blokiem (12–5), zagrywką (16–8) i w ataku (47–39).
W drugim dzisiejszym meczu tej grupy Zenit Kazań także odniósł pewne zwycięstwo nad drużyną Personal Bolivar.
Dużo bardziej emocjonujące było spotkanie ZAKSY Kędzierzyn Koźle. Zawodnicy wygrali z zespołem Sarmayeh Bank Teheran 3:2. Jednak dwa pierwsze sety mistrzowie Polski przegrali, ale w późniejszej fazie meczu zdołali odwrócić jego losy i doprowadzić do tie – breaka. A co więcej opanowali nerwy i wygrali całe spotkanie. To ważne zwycięstwo, ponieważ w grupie A znalazły się bardzo silne drużyny.
13 grudnia zostaną rozegrane kolejne mecze w ramach tego turnieju.
(Źródło: polsatsport.pl)
Brawo Skra, trzymam za was kciuki