Częściej takie zjawiska można zaobserwować w Australii. Ale tym razem rzeka okresowa pojawiła się w jednej z polskich wsi w Wielkopolsce. Ostatni raz była widziana 17 lat temu.
Rzeka okresowa we wsi Kaczory w Wielkopolsce to rzadki widok. Jednak w tym roku możemy zobaczyć ją ponownie. Zjawisko pojawia się incydentalnie i powtarza się co kilkanaście lat – rzeka pojawia się na tyle rzadko, że nie ma nawet nazwy. Ostatnio odnotowaliśmy je w 2001 roku, wcześniej w 1987 – mówi Jacek Zwierzyński z nadleśnictwa Kaczory. Nigdy nie wiadomo, kiedy rzeka okresowa się pojawi. Jednak można mówić o kilku czynnikach, które sprzyjają jej pojawieniu się m.in są to długie i intensywne opady.
Rzeka okresowa to atrakcja dla turystów. Leśnicy się cieszą, bo to zjawisko przyciąga uwagę i jeszcze bardziej zachęca do odwiedzin tych malowniczych terenów. Skąd nagle bierze się woda, która przedziera się przez las w konkretnym kierunku? W miejscowości znajduje się jezioro Kopcze. Jest lokalnym, naturalnym zbiornikiem, który ma jednak ograniczone możliwości gromadzenia opadów. Kiedy deszczów i śniegu jest więcej, woda musi znajdować sobie ujście. I upodobała sobie konkretną ścieżkę: w kierunku Piły.
W tym roku rzeka okresowa w Kaczorach ma dwa i pół kilometra. Jak wyjaśnia Zwierzyński zazwyczaj ma dziewięć kilometrów. Dodaje, że rzekę można znowu podziwiać tylko dzięki bardzo dużej ilości opadów w 2017 roku. Tafla jeziora Kopcze znajduje się dziś dwa razy wyżej niż podczas standardowych, bardziej suchych sezonów. Wiele osób założyło się o to, czy rzeka popłynie dalej. Przedmioty zakładów są różne, od skrzynki piwa po długopis. Zobaczymy, kto wygra – mówi. Kolejne „odwiedziny” rzeki przewiduje w okolicach 2030 roku.
(Źródło: tvn24.pl)