
Weekend na mamuciej skoczni w Vikersund okazał się bardzo dobry dla Polaków. Najpierw w sobotę Polacy drużynowo uplasowali się na drugim miejscu. Dzień później Kamil Stoch potwierdził swoją dominację – zwyciężył w cyklu RawAir oraz już teraz zapewnił sobie Kryształową Kulę.
Konkurs na mamuciej skoczni w Vikersund przyniósł sporo emocji. Jednak sprawiedliwość zawodów pozostawia wiele do życzenia – warunki atmosferyczne znów rządziły konkursem. Jednak mimo wszystko Polacy kończą ten weekend z uśmiechem. W konkursie drużynowym nasz zespół zajął drugie miejsce. W tych zawodach jednak to nie skoczkowie, a wiatr odegrał pierwszoplanową rolę.
Kamil Stoch odniósł podwójny triumf. Mimo, że w niedzielnym konkursie zajął 6. miejsce to dzięki wcześniejszym genialnym skokom zdołał zapewnić sobie triumf w konkursie RawAir 2018. Konkurs indywidualny wygrał Norweg Johansson, który pierwszą wiktorię w karierze zapewnił sobie drugim lotem aż na 246. metr. W niedzielę całe konkursowe podium zajęli Norwegowie. W Raw Air 2018 jednak Johansson przegrał ze Stochem o 37 punktów. Najniższy stopień podium turnieju zajął Stjernen.
W niedzielę Piotr Żyła uplasował się na 12. pozycji, Dawid Kubacki był 16., tuż za nim znalazł się Stefan Hula, a Jakub Wolny uplasował się na 27. miejscu. Do finałowej serii nie awansował Maciej Kot, który zajął 31. lokatę.
W ten weekend, czyli na trzy konkursy przed oficjalnym zakończeniem sezonu zwycięstwo w klasyfikacji generalnej może świętować Kamil Stoch. Polskiemu zawodnikowi plan ten mógł pokrzyżować tylko Richard Freitag, nad którym Polak miał 245 punktów przewagi. Na półmetku niedzielnych zmagań skoczek z Zębu był ósmy, a Niemiec plasował się tuż za nim, tracąc 2,5 pkt.
W drugiej serii kibice czekali w napięciu na rozwój wypadków w rywalizacji tych dwóch zawodników. Freitag wylądował na 226. metrze, a Stoch poleciał o 11 metrów dalej. Trzykrotny mistrz olimpijski mógł więc rozpocząć świętowanie triumfu w klasyfikacji generalnej. Niemiec ostatecznie w Vikersund wywalczył ósmą lokatę, a przewaga Polaka w cyklu wzrosła do 253 pkt.
Poprzednio 30-letni Polak ze zdobycia Kryształowej Kuli cieszył się w sezonie 2013/14.