Zbieranie i wykorzystywanie danych z Facebooka oburzyło cały świat. Czujemy się oszukani i zaczynamy zastanawiać się nad tym jak aktywni jesteśmy w internecie. Doktor Michał Kosiński stworzył algorytm, który wykorzystał Cambrigde Analytic.
Doktor Michał Kosiński jest jednym z twórców algorytmu, który niezwykle precyzyjnie opisuje model osobowości każdego użytkownika mediów społecznościowych na podstawie jego aktywności w sieci. Wykorzystał go Cambrigde Analytic firma, która pokazała i wykorzystała dane blisko 90 milionów osób.
Metoda, którą wykorzystuje Michał Kosiński jest bardzo precyzyjna i skuteczne. Wykorzystuje ślady, jakie zostawiają po sobie użytkownicy. Chodzi przede wszystkim o pozostawiane lajki, po 100 lajkach algorytm zna nas na takim samym stopniu jak rodzina, po 250 zdecydowanie lepiej niż nasi najbliżsi. Algorytm jest w stanie określić fakty z naszego życia z trafnością od 60 do 93 procent. Na podstawie tych informacji można dokładnie określić – pochodzenie etniczne, wyznanie, poglądy polityczne i preferencje seksualne, ale nawet wygląd, poziom inteligencji oraz zainteresowania. – To nie moja wina. To nie ja zbudowałem bombę. Ja tylko pokazałem, że ona istnieje – tłumaczy naukowiec.
Z odkrycia polskiego naukowca skorzystał m.in. sztab wyborczy Donalda Trumpa podczas zwycięskich wyborów w Stanach Zjednoczonych.
Utracona prywatność
– Im szybciej zaakceptujemy fakt, że w gruncie rzeczy straciliśmy naszą prywatność, tym szybciej możemy usiąść i odbyć bardzo ważną debatę, która zapewni, że ten nowy świat będzie nadal bezpiecznym i nadającym się do zamieszkania miejscem do życia – mówił dr Michał Kosiński w rozmowie z „CBS Evening News”.
Nowy wymiar zbierania danych oraz utrata prywatności będą tematem wystąpienia doktora Michała Kosińskiego podczas tegorocznej edycji Impact’18. Krakowskie wydarzenie rozpocznie się 13 czerwca.
Opowie także o szansach, ale i zagrożeniach prywatności w cyfrowym świecie. Big Data, czyli analiza olbrzymich zbiorów danych użytkowników gromadzonych w Internecie, wcale nie musi zakończyć się dla nas tragicznie. Można zaobserwować szereg pozytywnych efektów. Personalizacja przedstawianych dla nas informacji w sieci powoduje chociażby, że nauka staje się dla nas przyjemnością, a nie obowiązkiem. Nie ulega jednak wątpliwości, że wiedza gigantów internetowych niesie ze sobą także i istotne zagrożenia.
(Źródło: money.pl)